Przyszło lato i niektóre bladzioszki,
jak ja, już od dawna kombinują co by tu robić, żeby chociaż trochę
odróżnić się od wybielanej wapnem ściany... Podkład spłynie po
twarzy.. W tym poście napiszę o 2 kremach koloryzujących, a w
następnym o bardzo fajnym samoopalaczu do twarzy.
Krem brzoskwiniowy Alterry jest lubiany
i znany, także mnie, od daaawna. Jego recenzje zamieściłam .http://musicofyourskin.blogspot.com/2012_05_01_archive.html.
Porównywałam go z dzisiaj już nieprodukowanym kremem koloryzującym La Roche Posey. Tym razem chciałabym go porównać BB Creamem Miss Sporty Morning Baby!.
Konsystencja:
Alterra:
Gęstość w normie. Nic nie cieknie,
nie wylewa się.
Jednak mam problem z rozsmarowaniem –
wydaje się nie współpracować z moja suchą skórą i nie od razu
wchłania się w nią. Powstają zacieki.
Miss Sporty Morning Baby! BB Cream
Ma wiele cech, które odróżniają go
od Alterry.
Jest bardzo lekki, zrobiony na bazie
wody. Dzięki temu jest wspaniałym wyborem na lato.Ale ma też wadę
– może się wylewać z opakowania przy nakładaniu.
Rozprowadza się niesamowicie lekko i
szybko stapia ze skórą. Nie tworzy plan, zacieków. Nie robi
efektu maski, nie włazi w
zmarszczki, nie waży się. Nawet ślepa
sierota po pijanemu może go nałożyć i nie zrobić sobie krzywdy.
Kolorystyka
Chyba najważniejszy czynnik. Na zdjęciu
próbki: niżej jest Miss Spoty Morning Baby!, wyżej Alterra.
Jak widać, Alterra bardziej naturalnie
wpada w kolorystykę skóry i jest przy tym odrobinę ciemniejsza.
Jednak nie dostosowuje się do kolorytu skóry i może czasami wypadać zbyt
ciemna. Niestety występuje w jednym tylko odcieniu.
Miss Sporty dostosowuje kolorystykę do
koloru cery. Występuje w dwóch odcieniach, przy czym na moim bladym
licu ten ciemniejszy odcień wciąż wypada jaśniej niż Alterra.
Jeśli jakiś bladzioch szukałby w tym produkcie efektu opalenizny,
to go nie znajdzie.
Ma drobne złote drobinki
Efekt na twarzy
Alterra
- konsystencja "tępa" - nie
można idealnie rozsmarować, roluje, tworzy plamy i zacieki, szybko
zasycha uniemożliwiając poprawki, zbiera się w włoskach
Początkowo matuje, potem świeci,
nienaturalne wrażenie, tworzy maskę
Morning baby!
Daje naturalne rozświetlenie,świeżość i promienność.
Pielęgnacja
Alterra
Nie nawilża, wysusza ze względu na
alkohol, nie nadaje się do suchych cer. Obkleja tłustą mazią
Morning Baby!
Cena/ Wydajność
Obydwa kremy są tanie, ok 10 zł i
obydwa są bardzo wydajne.
Rekomendacja:
Z wielu względów polecam Morning Baby!, chociaż kolorystyka Alterry bardzo mi pasuje i ubolewam nad jej licznymi wadami, z ktorych powodu krem musi wylądować w koszu.
Poza tym ten alkohol wysoko w składzie.
Po co?
Miss Sporty: Mam 3 opakowania, więc
zużyje do końca : ) na razie mi się podoba, chociaż kolor mógłby
być ciemniejszy. Kiedy używam na samoopalacz to w ogóle nie widać
różnicy. Być może przyda mi się ten krem jesienią i zimą, bo
na lato jest zbyt jasny.