Blogger news

wkrotce

About

wkrótce

Ads 468x60px

niedziela, 23 września 2012

Pomadki Manhattan, X - Treme Last & Shine Lipstick 33N i Creamy Care 34N



Do zakupu skłoniły mnie przede wszystkim ładne, niespotykane kolory – oranżowy 33N i koral 34N. 



Jestem bladą blondynką, której źle we wszelkich różowatościach. Wyglądam w nich za bardzo mdło i za słodko. Długo było mi trudno znaleźć pomadkę w odpowiednim dla mnie odcieniu, który w szlachetny sposób ; ) podkreślałby jasność mojej skóry. Czerwone czerwienie są dla mnie za ostre.
Manhattan Creamy Care 34N

Ponieważ nie wiem jeszcze, czego tak naprawdę chcę od kolorowych kosmetyków, na razie wybieram te tańsze lub różne okazje. W końcu przypadkiem natknęłam się na pomadki Manhatan

W moim ulubionym Rossmanie były bardzo tanie – ok 12 zł za sztukę.  Mają równomierny, intensywny i matowy kolor, jednak dzięki nasyceniu nie wygląda to kiczowato, tylko w miarę naturalnie.Lekka, kremowa konsystencja oraz kształt sprawiają, że pomadki są bardzo przyjemne i wygodne do nałożenia. To dobrze, bo niestety zabieg ten trzeba stosunkowo często powtarzać – trwałość produktu jest taka sobie, po 2 godzinach zostaje po nim tylko mizerne wspomnienie. Nie robi konturu, jednak trzeba przyznać, że ściera się równomiernie. Nakładam jedną warstwę więcej na środek, a po bokach pozwalam by się roztarło, skoro musi ; > I w ten sposób wygląda to w miarę naturalnie.
Manhattan Last & Shine 33N


Nie stwierdziłam właściwości nawilżających, więc trzeba o nawilżenie zadbać we własnym zakresie.  Poza tym może trochę wysuszać usta. Więcej wad nie ma. Jak na razie to moje ulubione pomadki w tej gamie kolorystycznej, bo trudno było mi znaleźć taki fajny pomarańcz w tej cenie (wprawdzie widziałam w Boby Brown łyszczyki po 150... ale nie skusiłam się : > ) 

Manhattan Last & Shine 33N

2 komentarze:

Ewa Glapa pisze...

kolorki mega, lubię takie ;)

Joanna Wolinska pisze...

pomarańcz fajny, zgadzam się ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Popular Posts